LUD. Nazwa lud ma dwa znaczenia. W jednym lud to tyle, co wszyscy obywatele danego kraju; w drugim to ci spośród nich, którzy się w społeczeństwie niczym nie wyróżnili, a więc przeciwieństwo elity. Rozpowszechniony dzisiaj zabobon głosi, że lud jest szczególnie mądry, cnotliwy i kulturalny, że jego przedstawiciele mają więcej wiedzy od uczonych, więcej szlachetności niż członkowie elity, więcej kultury niż artyści i poeci. Otóż zdarza się wprawdzie, że człowiek z ludu jest rzeczywiście mądry, szlachetny i kulturalny; takie wypadki zdają się być nawet liczne, gdy chodzi o moralność. Ale z reguły jest przeciwnie: lud jako przeciwieństwo elity jest zespołem ludzi głupich, mało szlachetnych i prostackich. Wiara w wyższość ludu nad elitą pod tym względem jest zaiste dziwnym głupstwem. Jeżeli tyle ludzi przyznaje się do tego zabobonu, to dlatego, że mają na myśli fałszywą elitę, ale przede wszystkim dlatego, że ludu jest znacznie więcej niż elity, że więc opłaca się mu schlebiać, zwłaszcza gdy jest się politykiem. Co nie przeszkadza, że chodzi o szkodliwy zabobon.
Patrz: elita, równość.